Noc Kupały – znana na Mazowszu również pod nazwami Noc KupalnaKupalnockaKupała, a na Podlasiu, Śląsku i Podkarpaciu jako Sobótka. Jest to święto przypadające na najkrótszą noc w roku (okolice 21-22 czerwca) czyli przesilenie słoneczne. Pochodzenia nazwy tegoż święta badacze doszukują się na dwa sposoby. Może ona nawiązywać do bóstwa zwanego Kupałą, który był (lub była – nie ma zgodności co do płci) słowiańską wersją boga miłości (greckiego Kupidyna). Czasami uważa się go też za syna Swaroga, bądź jedną z jego personifikacji. Druga teoria dowodzi, że nazwa wywodzi się z indoeuropejskiego słowa „kup” (żarzyć się, jarzyć), lub „kump” (które oznacza jakąś grupę, wspólnotę, zbiorowość). Nazwa sobótka natomiast może oznaczać „mały sabat” – takie określenie jest prawdopodobnie efektem chrystianizacji słowiańszczyzny, w trakcie której starano się zdemonizować pogańskie święta i obrzędy.  Na innych obszarach Europy również występuje podobne święto – na Wyspach Brytyjskich Midsummer, w krajach germańskich Mittsommerfest, w Finlandii i Estonii, na Litwie, a także na Łotwie jako święto państwowe pod nazwą Ligo. Pośrednio przypomina także celtyckie Beltaine/Beltane (obchodzone z 30 kwietnia na 1 maja, będące zakończeniem wiosny i początkiem lata).

Noc Kupały to święto wielowątkowe. Dotyczy żywiołów – ognia i wody, kultu płodności, miłości, zakończenia wiosny (żegnano boga Jaryłę) i powitania lata. Z powodu szczególnego czasu, jakim jest najkrótsza noc w roku ułatwiony jest kontakt z zaświatami i tym samym magiczne rytuały mają dużą siłę oddziaływania. Świętujący rozpalają ogniska i skaczą przez nie, kąpią się w rzekach (oczyszczająca moc żywiołów). Młodzieńcy wróżą z wianków puszczanych na wodzie – jeśli zatonie, właścicielkę czeka rychła śmierć, natomiast gdy popłynie daleko oznacza to, że panna nie może się spodziewać rychłego zamążpójścia. Gdy młodzieniec wyłowi wianek puszczony na wodę, dziewczyna, która uwiła ten wianek, stanie się jego żoną. Współcześnie rytuał puszczania wianków cieszy się coraz większą popularnością, co można zaobserwować w Warszawie czy Krakowie.

Na różnych obszarach słowiańszczyzny występowało wiele innych rytuałów. Wróżono z kwiatów, ziół, wody w studniach. Obchodzono domostwa z pochodniami, co miało zapewnić bezpieczeństwo, pomyślność i ochronę przed złymi siłami. Nieodłącznym elementem było również ucztowanie. Można w zasadzie uznać, że było to najważniejsze słowiańskie święto, pełne radości, przepychu, cielesnych uciech i potężnych zabiegów magicznych, które zapewniały pomyślność na nadchodzący czas

 

slowianskibestiariusz.pl/swieta/noc-kupaly/